Żakowice koło Łodzi… zostaliśmy jak zawsze serdecznie przyjęci… dzięki Dance mam jeszcze większą „walizkę” niż przed wyjazdem.
dwa krótkie dni i parę fotograficznych wspomnień:

dziś i przed wieloma laty…




Żakowice koło Łodzi… zostaliśmy jak zawsze serdecznie przyjęci… dzięki Dance mam jeszcze większą „walizkę” niż przed wyjazdem.
dwa krótkie dni i parę fotograficznych wspomnień:

dziś i przed wieloma laty…




« Podróży część druga … – podróży część czwarta i ostatnia! »
No comments yet.
Sorry, the comment form is closed at this time.